» Turystyka rowerowa » Wycieczki rowerowe » Sezon 2008
Rowerem na Szyndzielnię (1026 m) i Klimczok (1117 m) w Beskidzie Śląskim
Długość: 20 km
Trudność: 4 / 5
Ślad trasy: Brak
Nie pamiętam już, który to mój wyjazd rowerem na Szyndzielnię (1026 m), gdyż swego czasu wjeżdżałem na ten szczyt rokrocznie. W każdym razie jest to jeden z łatwiejszych do zdobycia rowerem 1000-czników w Beskidzie Śląskim, a to głownie dzięki niezbyt trudnemu szlakowi nań prowadzącemu. Dla pieszych istnieje alternatywa w postaci kolejki linowej .
Mapa trasy rowerowej
Wyświetl większą mapę5-cio kilometrowy, czerwony szlak, rozpoczyna się od ul. Skalnej, a następnie poprzez Dębowiec (520 m) pnie się łagodnie po zboczach Cubernioka (731 m), by potem zacząć piąć się nieco stromiej po zboczu Szyndzielni. Kilka lat temu, ta dawna nartostrada, została na całej swojej długości odnowiona (Foto 1) i obecnie tylko w niektórych miejscach można napotkać na większe, luźno leżące kamienie.
Większość czasu jadę przyjemnym duktem osłoniętym przed słońcem przez gęsty las (Foto 2). W połwowie podjazdu las nieco się przerzedza, więc pomiędzy drzewami mogę podziwiać widoki na miasto (Foto 4). Ostatni etap podjazdu po Szyndzielnię czerwonym szlakiem wiedzie po kilku serpentynach (Foto 5). Dotarcie do miejsca, gdzie zaczyna się wyciąg narciarski (Foto 6) zajęło mi około 1 godziny. Odbijam w lewo w kierunku górnej stacji kolejki linowej (Foto 7) i ścieżką wzdłuż ogrodzenia po lewej stronie docieram do szczytu polany zwanej Saharą. Warto tu podjechać ponieważ roztacza się stąd wspaniały widok na Bielsko-Białą (Foto 8).
Zawracam i kieruję się z powrotem w kierunku wyciągu orczykowego, gdzie odbijam w lewo (Foto 9), na charakterystyczną drogę ze starannie ułożonych kamieni i po kilkudziesięciu metrach docieram do schroniska górskiego (Foto 10), znajdującego się nieco poniżej szczytu. Na schronisku zamontowane są dwie kamery, jedna statyczna, druga obrotowa. Obraz z tych dwóch kamer możecie zobaczyć tutaj.
Spod schroniska zawracam i kieruję się na sam szczyt Szyndzielni, w miejsce gdzie kończy się wyciąg narciarski. Od schroniska to jakieś 30 metrów w górę. Nie wjeżdżam jednak na poprzednią drogę lecz w inną odbijającą w lewo. Po krótkim wypychaniu roweru można zobaczyć rozpościerającą się wspaniałą panoramę na Bielsko-Białą (Foto 12).
Pomimo nieciekawej pogody decyduję się zaatakować Klimczok (1117 m). Udaję się 2 kilometrowym żółtym szlakiem prowadzącym na szczyt góry (Foto 13), po drodze mijając punkt szczytowy góry Szyndzielnia (Foto 11). Na pierwszym rozwidelniu drogi jadę w lewo, na kolejnym, nieco dalej, jadę w prawo. Większość trasy, przejeżdżam na rowerze, ale ostatnie kilkadziesiąt metrów przed szczytem Klimczoka niestety zmuszony jestem poprowadzić rower (Foto 15). Droga jest dość stroma, a ilość kamieni i ich rozmiar uniemożliwiają jazdę (Foto 14).
Dotarcie na szczyt Klimczoka (Foto 16) zajmuje mi około 20 minut. Dokładnie naprzeciw góry znajduje się szczyt Magura (1109 m) wraz ze schroniskiem na jej zboczach. Przy dobrej pogodzie możemy stąd zobaczyć panoramę Beskidu Żywieckiego. Spragnieni dalszej jazdy mogą udać się dalej żółtym szlakiem na Błatnią (917 m).
Widmo pogarszającej się pogody i słyszalne od strony Ustronia grzmoty przekonały mnie do szybkiego powrotu do domu. Bez zastanowienia postanowiłem wracać tą samą drogą, którą tu przyjechałem. Spokojny zjazd rowerem, czerwonym szlakiem, bez zbędnego szarżowania zajął mi niecałe 10 minut. 30 minut po dotarciu do domu nad Bielskiem przeszła potężna burza z deszczem.
Przydatne przewodniki, mapy i e-booki
Inne trasy rowerowe w sezonie 2008
Trasa rowerowa z Dębowca (520 m) do Doliny WapienicyWyprawa rowerem na Magurkę Wilkowicką (909 m) w Beskidzie MałymWyprawa rowerem na Błatnią (917 m) w Beskidzie ŚląskimTrasa rowerowa nad Doliną Wapienicy w Bielsku-BiałejRekomendacja strony
Spodobała Ci się relacja z wycieczki? Podziel się nią z innymi i dodaj ją do:




Komentarze ( 7 )
Nie bądź obojętny! Wyraź swoją opinię na temat artykułu Dodaj komentarz

26.08.2009 - 14:20 Mateusz napisał:
Witaj wszystko fajnie opisałeś, brakuje mi tylko informacji ile trzeba czasu poświecić na taka wyprawę.

22.10.2009 - 17:05 simasted napisał:
Czytając uważnie tekst można znaleźć informacje o czasie dotarcia do poszczególnych miejsc na trasie. Wyjazd na Szyndzielnię - ok. 1h, dojazd ... Rozwińdo Klimczoka - ok. 0.5h. Do tego trzeba doliczyć przerwy, i powrót ok. 0.5h. Oczywiście czas przejadu trasy zależy głównie od kondycji jadącego ;)
Zwiń ^

25.08.2011 - 20:23 Aktywny członek grupy sportowo rekreacyjnej napisał:
Zapraszam do współpracy z grupą Proactiva. Pozdrawia Bogdan K. z Sosnowca.

06.07.2014 - 22:19 lost napisał:
Ja ze swojej strony polecam zjazd od strony schroniska "Pod Klimczokiem". Szybki zjazd do ul.Skrajnej.

18.09.2014 - 20:21 Marta napisał:
Trasa super. Podjazd dosyć monotonny ale niezbyt stromy, więc w całości pokonany pedałując, doping ludzi po drodze bezcenny ;) jak ktoś zdecyd ... Rozwińuje się zaatakować Klimczok to koniecznie musi odwiedzić Chatkę na Klimczoku! Mega klimatyczne miejsce! Polecam zjazd czerwonym pod szyndzielnia a stamtąd niebieskim i żółtym do cygańskiego lasu!
Zwiń ^

20.06.2016 - 12:27 karina napisał:
A ja mam pytanie czy 11 letni dzieciak jeżdżący sporo na rowerze podoła takiej trasie, czy racje jest to trasa dla zaprawionych dorosłych?

20.06.2016 - 12:47 simasted napisał:
Trudno powiedzieć. Na początek niech spróbuje tylko podjazdu na Szyndzielnię. 2/3 trasy łagodnie pnie się do góry i jest pozbawiona dużych ... Rozwińkamieni. Końcówka jest nieco trudniejsza, bo są luźne duże kamienie i jest trochę stromiej. Od schroniska na Szyndzielnię na Klimczok to już w większości bardzo kamienista trasa i trzeba posiadać trochę umiejętności i techniki jazdy, aby ją pokonać w siodle.
Zwiń ^